Zapraszamy na nową odsłonę forum

Prosimy nie zakładać nowych wątków ani nie odpowiadać na istniejące
gdyż dotychczasowa wersja zostanie zlikwidowana.

Wejdź na nowe forum

Strefa czasowa: UTC [ DST ]



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 30 lip 2013, 18:44 
elektroużytkownik 0%

Dołączył(a): wtorek, 30 lip 2013, 18:27
Punkty: 50.00

Posty: 5
Online: 2h 35m 52s
Pojazd: XL600V
Marka : Honda
Model :XL600V Transalp
Rocznik :1994
Typ :Enduro

Opis problemu: Regulator napięcia po kilkunastu(kilkudziesięciu) km dostaje zwarcia na wyjściu. Do czasu kolejnej wizyty na parkingu brak objawów, natomiast zastaję akumulator pusty. Oryginalny regulator zaczął dawać za niskie napięcie i nie doładowuje aku, to kupiłem nowy. Nacieszyłem się nim tydzień - dostał przebić na diodach i zwarcia między plusem a masą. Prąd upływu z podłączonym regulatorem 120mA więc parę dni i akumulator pusty. Po odpaleniu nie podaje napięcia. Kupiłem więc kolejny, myśląc, że chińska tandeta, miałem pecha (dałem 60zł za zamiennik). Kolejny większy, o większej też wydajności prądowej zepsuł się podobnie - dostał zwarcia po stronie stałoprądowej, chociaż mostek prostowniczy jest nietknięty. Alternator przebić nie ma, każdw uzwojenie ma monimalną rezystancję (przynajmniej badaną stałoporądowo), styki były czyszczone, w każdej kostce i kablach masowych. Dodatkowo przewody fazowe z akternatora lutowałem zamiast łączyć kostką. Akumulator w pełni sprawny. Kończą mi się pomysły diagnostyczne poza zrobieniem pełnej wiązki od zera.


Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: wtorek, 30 lip 2013, 22:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 27 lut 2012, 22:47
Punkty: 1,398.00

Posty: 525
Lokalizacja: Wrocław
Flaga: Poland
Online: 116d 9h 25m 55s
Pojazd: KTM
Witam śmiało możesz zastosować od Qada 3 fazowy regulator koszt nowego około 50 zł na allegro ma często lepsze parametry jak kupiony w serwisie Hondy ... cała elektronika jest produkowana w Chinach dosłownie wszystko więc nie ma sensu obawiać się o jakość --- kształt jest identyczny albo podobny nie ma to znaczenia oczywiście lepiej jak ma większy radiator -- regulator nie może powodować żadnych upływności

_________________
Przesłanie Pana Cogito
Zbigniew Herbert



Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: środa, 31 lip 2013, 09:05 
elektroużytkownik 0%

Dołączył(a): wtorek, 30 lip 2013, 18:27
Punkty: 50.00

Posty: 5
Online: 2h 35m 52s
Pojazd: XL600V
Myślę, że trzeciego spalonego regulatora od quada (i czwartego w sumie) nie chcę mieć, kończy mi się miejsce na półce :)

Już przerobiłem taki za 50zł, jak i dużo większy za 130zł, z grubszymi kablami.
Pali mi się każdy, jaki wsadzę. Nie jest to kwestia samego regla.
Problem, że nie wiem czego.
Ostatecznie pozostaje mi wyjęcie i sprawdzenie całej wiązki...ale to ostatecznie.
Wygląda mi to jakby albo coś go przeciążało ale nie ma co, odbiorników prądu w motorze jest fabryczna ilość i nadwyżka mocy jest.
Mógłby się tak palić, gdyby styk do akumulatora był kiepski, ogólnie durnym pomysłem jest np. odłączanie klem aku podczas pracy silnika.
Napięcia na cewkach alternatora są w normie a komponenty regulatorów wytrzymują spokojnie 10x większe.
Akumulator jest w doskonałej kondycji.
Wszelkie styki są albo przeczyszczone i zabezpieczone albo wywalone złączki i zalutowane.

Trącę powoli głowę.


Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: środa, 31 lip 2013, 09:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 27 lut 2012, 22:47
Punkty: 1,398.00

Posty: 525
Lokalizacja: Wrocław
Flaga: Poland
Online: 116d 9h 25m 55s
Pojazd: KTM
Masz dobą orientację ... pozostaje przetarty przewód gdzieś na załamaniu zwiera do masy .... sprawa jest nietypowa gdyby był przetarty w wiązce napięcia zasilającego nagłe zwarcie do masy przewodu powoduje przepalenie przy tym widoczne dymienie --- Co do lutowania nie jest to poprawne rozwiązanie ... ! zaciskarka jest najpewniejsza -- takie rozwiązanie jest przetestowane -- w czasie lutowania po latach zachodzi proces elektro-korozji i lutowane styki są mniej trwałe od zaciskanych ... to przy okazji tematu -- pozostaje jeszcze stator jeśli teoretycznie jeden z przewodów nie ma dobrego styku w czasie wibracji iskrzy .. zabija to półprzewodniki ...

Przypadek nietypowy więc po prostu wymieniać został stator ... najlepiej jeśli jest możliwość wyciągnąć i mechanicznie przewody ponaciągać może wyjdzie uszkodzenie .....?

_________________
Przesłanie Pana Cogito
Zbigniew Herbert



Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: środa, 31 lip 2013, 14:37 
elektroużytkownik 0%

Dołączył(a): wtorek, 30 lip 2013, 18:27
Punkty: 50.00

Posty: 5
Online: 2h 35m 52s
Pojazd: XL600V
Cóż, znam już nieźle i swój motocykl i w pewnym zakresie zagadnienia elektrotechniczne, poza tym w ciągu ostatniego miesiąca sporo się nauczyłem o diagnostyce instalacji motocyklowych :)
Jak znajdę chwilę warsztatową to zajrzę do alternatora wizualnie.
Jak już pisałem, mierzyłem go na odległość: i rezystancję cewek i napięcia na nich podczas pracy silnika (z podpiętym dobrym jeszcze regulatorem i z zadanym małym obciążeniem), badałem czy któraś cewka nie zwiera do masy, również podczas pracy (przebicie może być np tylko, gdy zaindukuje się na nich wyższe napięcie).
Ale może być sytuacja taka że podczas jazdy coś tam wibruje i np. iskrzy *chociaż* jak mówię, sprawdzałem pod kątm przebić na pracującym silniku więc nie wiem.
A co do lutowania przewodów, użycie starej dobrej cyny ołowiowej załatwia sprawę korozji a ma mniejszą rezystancję niż jakiekolwiek zaciśnięcie. Z resztą, popytaj użytkowników Opla Vectry B, jak tam ich styki napinaczy pasów (zaciskane) :P.

Btw, jakimi przewodami (czy są jakieś specjalne motoryzacyjne, bardziej odporne na warunki itp.) kładzie się wiązki w motocyklach? Bo co do przekroju, ok, wizualnie dobiorę żyłę, pytanie tylko czy izolacja jest jakaś specjalna? Nie pytam o przewody w.n. do zapłonu - to akurat proste.

Jeśli alternator będzie wyglądał ok, to wypruwam wiązkę i generalna inspekcja.
Szykuje się zabawa zamiast wyprawy...


Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: środa, 31 lip 2013, 18:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 27 lut 2012, 22:47
Punkty: 1,398.00

Posty: 525
Lokalizacja: Wrocław
Flaga: Poland
Online: 116d 9h 25m 55s
Pojazd: KTM
Zaciskane .. stosują wszystkie firmy montujące instalacje dla BMW Mercedesa.... nie ja do tego doszedłem metodą prób ... :) lutowanie testowano i niestety nie przeszło

najlepsze przewody .. na auto złom i z BMW najlepiej albo japończyka co najmniej średniej klasy ... przewody najwyższa liga nie kupisz w detalu dobrych przewodów w cenie rozsądnej -- ... -- z odzysku najlepsza opcja ! z 10 letniego auta :) Lewy próg zrywasz od strony kierowcy wystarczy na kilka motocykli --

_________________
Przesłanie Pana Cogito
Zbigniew Herbert



Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: piątek, 2 sie 2013, 19:33 
elektroużytkownik 0%

Dołączył(a): wtorek, 30 lip 2013, 18:27
Punkty: 50.00

Posty: 5
Online: 2h 35m 52s
Pojazd: XL600V
Namierzyłem ciekawy kwiatek w instalacji - główna pyta od masy (łącząca ramę, a dokładnie blok silnika z (-) akumulatora) miała niesamowicie zaśniedziały gwint.
Tyle że jeśli tam byłby faktycznie jakiś problem to rozrusznik miałby opory przed kręceniem, a ten pracuje normalnie.
Dalej, trochę pośniedziałe było oczko przewodów masowych z regla i reszty instalacji. Ale nadal, jakby ta masa nie kontaktowała to światła by się kiepsko paliły/przygasały/mrugały.
Tym oczkiem kończą się w sumie 2 obwody: przewody masowe regulatora (wychodzą z jego kostki 2 i te same 2 idą do oczka) jak również tam idzie masa zbiorcza z reszty instalacji elektrycznej.
Może być jeszcze tak, że coś w ramie nie styka, by zachować ciągłość masy rama powinna się elektrycznie stykać z silnikiem.
Cała masa kończy się jakby nie patrzeć w ramie.
Jeszcze zajrzę jutro do alternatora, może tam coś jednak jest wizualnie nie tak.


Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: piątek, 2 sie 2013, 19:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 27 lut 2012, 22:47
Punkty: 1,398.00

Posty: 525
Lokalizacja: Wrocław
Flaga: Poland
Online: 116d 9h 25m 55s
Pojazd: KTM
jeśli nie jesteś pewien ramy to poprowadź dodatkowy przewód od klemy akumulatora do masy regulatora .... nie zaszkodzi a będzie pewny styk .....

_________________
Przesłanie Pana Cogito
Zbigniew Herbert



Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: piątek, 2 sie 2013, 19:51 
elektroużytkownik 0%

Dołączył(a): wtorek, 30 lip 2013, 18:27
Punkty: 50.00

Posty: 5
Online: 2h 35m 52s
Pojazd: XL600V
W sumie niegłupi pomysł :) . Tylko jak z przekrojem przewodu, pewnie co najmniej tak gruby jak te z regulatora?


Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: piątek, 2 sie 2013, 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 27 lut 2012, 22:47
Punkty: 1,398.00

Posty: 525
Lokalizacja: Wrocław
Flaga: Poland
Online: 116d 9h 25m 55s
Pojazd: KTM
Jeśli rozrusznik kreci nie ma znaczenia tutaj usiłujemy zlikwidować chwilowe przepięcia czyli średnica nie ma znaczenia --- wiadomo co najmniej 1 mm wewnętrzna żyła :)

_________________
Przesłanie Pana Cogito
Zbigniew Herbert



Góra
 Offline  Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
UNITI | Fixed by
.